Wczoraj wzięłam udział w dwóch świetnych wydarzeniach. W siedzibie Agory odbyła się IV edycja Food Blogger Fest. Cała seria spotkań, wystąpień i warsztatów, śmietanka blogerów i fantastyczna atmosfera. Pełne humoru porady Piotra Ogińskiego, jak radzić sobie z hejtem, inspirująca historia Opolskiej Blogosfery, Tasteaway.pl - chapeu bas! Niestety, z bólem serca musiałam wyjść o 14, ponieważ już wcześniej zapisałam się na warsztaty organizowane przez Slow Food Youth Warszawa i Marco Ghia - Przyrządzanie lodów i gofrów 🙂 O rany... (tu westchnienie tęsknoty 🙂 )
W trakcie warsztatów przygotowaliśmy trzy rodzaje lodów - truskawkowe z bazylią, z selera naciowego i marchewkowe. Matko... lody z selera naciowego przebiły mojego dotychczasowego faworyta, czyli sorbet z pieczonego ananasa i bazylii 🙂
Gofry - dwa rodzaje na słodko - z żurawiną duszoną w maśle z odrobiną rumu oraz pomarańczowe z rabarbarem pieczonym z zielonym pieprzem. I wytrawne - niewiarygodne - z młodą pokrzywą duszoną na oliwie z ziarnem sezamu, posmarowane kozim serem z imbirem.
Zdjęć nie mam, ponieważ nie było czasu 🙂 W sobotę lecę na Biobazar po pokrzywę!