Pod koniec września Dreamliner żabim skokiem zawiózł mnie do Toronto. Pierwsze zetknięcie z Ameryką Północną. Zachwyt. Okolice jeziora Ontario, cisza, spokój, stada czarnych wiewiórek. Wszędzie daleko. Przytłaczające kaniony torontyjskich i montrealskich ulic, uroczy Quebec i łagodna Ottawa. Majestat Niagary. Szybki wypad do Buffalo, zaskakująco pełnego uroku. Cudowni ludzie. Paskudne żarcie 🙂 Kocham Kanadę.
Uniwersytet MacMaster, Hamilton
ROM Toronto
Niagara
Quebec City
Buffalo
Montreal
Ottawa