Czas świeżych warzyw – cd.

Wiem, że to zabrzmi jak truizm, ale po miesiącach jedzenia tekturowych pomidorów nie mogę przestać zachwycać się obfitością świeżych produktów 🙂 Wczoraj, w ramach Sezonowej Akcji zakupowej pod wodzą Pawła Lorocha eksplorowaliśmy bazarek przy Rondzie Wiatraczna. Teren mi nie znany, ponieważ mieszkam na drugim końcu miasta, więc z tym większą ciekawością i zachwytem znalazłam to miejsce jako nie tylko róg obfitości niepowtarzalnych produktów, ale również pełne ludzi życzliwych, chętnych do pomocy, podzielenia się doświadczeniami, pełnych humoru i kontaktowych. Dwie godziny wędrówki minęły jak z bicza strzelił, a tylko niewielki udźwig zmusił mnie do ograniczenia zakupów. Fascynujący straganik przemiłej rodziny spod Otwocka, która specjalizuje się w pomidorach (18 gatunków!!!) był moim zdecydowanym faworytem.

pomido

Dziś za to znajoma przywiozła mi mnóstwo zieleniny od Majlertów - jestem w niebie: kwiaty cukinii, sałata rzymska, fenkuł, radicchio, jarmuż, pak choi... to będzie piękny tydzień 🙂 Przepis na smażone kwiaty cukinii już w zakładce Dania główne.

dostcuki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.